A co do zdobywania informacji : Czy internet nie służy też do tego?
Oczywiście. Masz do dyspozycji miliony stron www, google, ksiązki
telefoniczne i inne rzeczy. Możesz poczytać, co napisali w gazetach,
także w internecie.
Poza tym jest stare powiedzenie "kto pyta nie błądzi"
Kto pyta, błądzi z innymi...
Po co mam zaczepiać ludzi na ulicy kiedy mogę zapytać większą grupę?
Nie odpowiedziałeś mi na pytanie po co chcesz robić ten reportaż - do
szuflady, do publikacji, czy artystycznie ?
Jeśli ktoś coś wie i chciałby sie tym podzielić to czy widzisz w tym jakiś
problem?
Ja nie widzę, przecież to Ty się dziwisz :-)
Czy myślisz że jeśli ktos pisze do p. Jaworowicz list z prośbą o interwencję
( zrobienie reportażu) to odwala za nią robotę?
Tak właśnie jest, częściowo odwala, bo wynajduje jej temat. Wygląda na
to, że ta pani żyje z tego :-) Owszem, można patrzeć z drugiej
strony, że komuś pomogła... ale to fikcja, bo nikt z tzw.
interwencyjnych reportaży nie śledzi dalszego losu i ma głęboko w
poważaniu, jak sprawa się skończyła. Emisja poszła, kasa wzięta,
zapomnieć. Chyba, że ciekawie się rozwinęło i da się znów zarobić...
Powiem Ci jeszcze, że kiedyś zrobiłem kilka zdjęć [ja też fotografuję
:)] z cmentarza żydowskiego znajdującego się na wydmie, rozwiewanej
tak, że różne kości - piszczele, żuchwy, czaszki - walały się po
piasku, tak spróchniałe, że nawet psów nie interesowały. Klimat wręcz
surrealistyczny. W Rzepie najbardziej ich interesowało GDZIE jest ten
cmentarz... trzeba było słyszeć te zapewnienia, lizanie dupy, że
zdjęcia kapitalne, z przyjemnością je opublikują, ba, wręcz marzą,
żebym u nich publikował, tylko jeden warunek... powiem natychmiast
gdzie ten cmentarz jest...
Czarek
--
e-mail: ***@BEzZ.TEG0.gmx.ch / http://strony.aster.pl/4x5
Dystrybucja :
Książka o fotografowaniu - Andrzej Mroczek. Cena 56 zł
Wasyl Kandyński - O duchowości w sztuce - patrz Allegro